Niedawno przyszła mi do głowy jedna z moich ulubionych kreskówek, którą jako dziecko oglądałam w telewizji. Był to „Zaczarowany ołówek”, przygody chłopca - marzyciela. Znalazł się on w posiadaniu magicznego ołówka, który stał się swego rodzaju czarodziejską różdżką. Wystarczyło, że chłopiec pomyślał o czymś, czego bardzo pragnął i aby jego marzenie się spełniło, wystarczyło, że przeniósł na papier obrazy ze swojej głowy, rysując je zaczarowanym ołówkiem, a chwilę później stawały się one prawdziwe.

            A co jeśli spełnianie swoich marzeń naprawdę jest możliwe w podobny sposób? Otóż jest! Wszyscy możemy stać się chłopcami i dziewczynkami z zaczarowanymi ołówkami. Wskazane jest nawet, byśmy nie ograniczali się do wizualizacji naszych marzeń jedynie za pomocą ołówka. Możemy korzystać z szerokiej gamy artykułów, dzięki którym stworzymy indywidualną mapę marzeń.

            Zabawne, że wspomnienie „Zaczarowanego ołówka” nawiedziło mnie właśnie teraz, bo według astrologów są dwie najlepsze daty do stworzenia takiej mapy. W 2019 roku przypadają one na 5 kwietnia, kiedy to wypada pierwszy w roku nów Księżyca w znaku Barana oraz 19 kwietnia, czyli pierwsza pełnia Księżyca w znaku Barana.

     Już wyobrażam sobie reakcję wielu osób – szyderczy śmiech odnośnie powyższych dat. Oddziaływanie faz Księżyca na nasze samopoczucie i zdrowie to bynajmniej nie mrzonki. Zdaniem naukowców występuje tutaj duża zależność. Faza nowiu Księżyca jest, według medycyny ludowej, najlepszym czasem na wszelkiego rodzaju aktywność. Jest to czas dający nam spory zastrzyk energii, siły fizycznej oraz odporności psychicznej. Pełnia zaś ma dla nas znaczenie zarówno pozytywne, jak i negatywne. Jednakże jest czasem zdecydowanie dobrym, gdyż wszelkie podjęte wtedy działania prowadzą do sukcesu i spełnienia. Amerykański naukowiec Mark Filippi twierdzi, że istnieje wyraźny związek między cyklami księżycowymi a ludzkimi nastrojami. Uważa on, że fazy Księżyca wpływają na produkcję neurotransmiterów w mózgu. Podczas każdej z faz zmienia się sposób produkcji tych substancji, co przekłada się na zmiany naszych nastrojów.

             Cóż, niezależnie od tego czy teorie wpływu księżycowego na człowieka są nam bliskie, czy też bronimy się przed wiarą w nie rękami i nogami, mamy teraz wiosnę, a ta niewątpliwie jest doskonałym czasem na zmiany i wyzwania. Nie ma na co czekać – bierzmy się do roboty!

          Przygotowywanie mapy marzeń może kojarzyć się z zabawą dla dzieci. W rzeczywistości jest to jednak niebagatelna praca z podświadomością. Ważne, by wsłuchać się w siebie i własne potrzeby, a następnie przenieść na papier wszystko to, czego w życiu pragniemy. Nieistotne czy są to cele możliwe do zdobycia za pomocą jednego wyciągnięcia ręki, czy też takie, które wydają nam się całkowicie poza naszą ligą i absolutnie niemożliwe do osiągnięcia. Zdarza się, że ilekroć zaczynamy fantazjować, sami wpędzamy się w dół. „Podróż dookoła świata? Zejdź na ziemię! Przecież nigdy nie będzie Cię na to stać!” – ganimy się w myślach, uważając, że tak wielkie aspiracje odrywają nas od rzeczywistości. Nic bardziej mylnego. Mapa marzeń to narzędzie do skutecznego wykorzystania siły wizualizacji, pozytywnej energii i intencji. Kiedy jesteśmy już w trakcie „zabawy” z rysowaniem, malowaniem, naklejaniem, zaczynamy stopniowo widzieć naszą przyszłość w coraz bardziej wyraźnych kształtach i barwach. Zaczynamy odczuwać radość i identyfikujemy się z fotografiami, obrazami, symbolami, które umieszczamy na mapie. To, co nie tylko w głowie, ale już na papierze, nabiera bowiem mocy. Marzenia stają się wtedy bardziej sprecyzowane, gdyż kiedy widzimy je na obrazkach, zaczynamy uswiadamiać sobie czego tak naprawdę pragniemy. W ten sposób tworzymy swoją własną drogę do spełnienia marzeń, a drzwiami do niej jest właśnie tworzona przez nas mapa.

           Centrum mapy marzeń ma się skupiać na jej wykonawcy. Można wkleić tam swoje zdjęcie lub wpisać swoje imię. Można też w tym miejscu dołączyć coś, co odzwierciedla najważniejsze marzenie, na przykład serce, czyli symbol miłości, której akurat teraz bardzo nam w życiu brakuje. Następnie będziemy doklejać kolejne marzenia. Wszystkie, które przyjdą nam do głowy. Nie ma znaczenia w jaki sposób je uporządkujemy i czy w ogóle nadamy im jakikolwiek porządek. Możemy tutaj całkowicie puścić wodze fantazji, tworząc kolaże i przełamując różne techniki artystyczne. Zdjęcia i rysunki nie muszą być nawet bardzo zbliżone do tego, jak dokładnie sobie daną rzecz wyobrażamy. Mogą być karykaturalne, proste, a nawet tandetne. Ważne, żeby stanowiły symbole naszych osobistych wizji. Połączmy zdjęcia z wycinkami z kolorowych magazynów, z rysunkami czy malowidłami. Sztuka ma to do siebie, że nieważne, w jakim kierunku pójdzie i tak będzie świetna.

           Kluczem do tych zaś drzwi jest to, że mapa ma dotyczyć tylko i wyłącznie naszej osoby i naszych marzeń. Tutaj nie ma miejsca na czyjeś pragnienia, nawet naszych najbliższych i ukochanych. Chcesz mieć mały, wiejski domek z białym płotkiem? Przyklej odpowiedni obrazek, zdjęcie lub narysuj to, co widzisz oczyma wyobraźni. Nie zważaj na to, że Twój facet chciałby zamieszkać na najwyższym piętrze luksusowego apartamentowca w centrum miasta. Chcesz wreszcie zrobić prawo jazdy, żeby być niezależną od swojej drugiej połówki, kiedy wybierasz się po wielkie zakupy, ale wszyscy od zawsze powtarzają, że ty się do tego nie nadajesz, bo jesteś zbyt roztrzepana? Pamiętaj, że to jest twoje marzenie i tylko ty możesz je spełnić. Nie ma tutaj miejsca na kompromisy i zachcianki kogokolwiek innego. Czas więc na odrobinę zdrowego egoizmu i zadbanie o swoje szczęście.

           Pracować nad mapą marzeń możemy w samotności lub w gronie ludzi, wśród których czujemy się dobrze. Odradzam spożywanie alkoholu podczas tworzenia, gdyż nie wypływa on dobrze na umiejętność myślenia podczas tego rodzaju pracy, czyli pracy duchowej.  Przygotowywanie drinków odłóżmy więc na później. Możemy wykonywać projekt w ciszy lub słuchając wybranej muzyki i spędzając ten czas na rozmowach. Zajmie nam to na pewno kilka godzin, a jeżeli wydarzy się coś, co uniemożliwi nam dokończenie mapy podczas jednorazowej sesji, nie ma powodu do zmartwień. Należy jedynie pamiętać, by od momentu rozpoczęcia pracy, aż do zakończenia nie minęło więcej niż 48 godzin. Jeżeli któryś z elementów odpadnie, można go spokojnie na nowo dokleić w to samo miejsce.

     Z gotowej mapy będziemy korzystać wedle własnych potrzeb, upodobań i odczuć. Jedni oprawią ją w ramki i zawieszą w widocznym miejscu, by móc jak najczęściej na nią patrzeć, a tym samym pomóc sobie w wizualizacji. Inni schowają ją głęboko w szafie, by nikt poza nimi jej nie oglądał, nie chcąc, by ktoś wyrażał swoje opinie na temat ich marzeń lub po prostu nie chcą zapeszać. Niezależnie od sposobu przechowywania mapy, ona i tak zadziała! Pamiętajmy jednak, by często jej się przyglądać i dodawać sobie w ten sposób energii (szczególnie podczas nowiów i pełni Księżyca). Znakomicie wpłynie to na naszą podświadomość, która wstąpi wreszcie na właściwą ścieżkę do spełnienia marzeń. Nie dotrzemy oczywiście do bram szczęścia w mgnieniu oka, tak jak bohater „Zaczarowanego ołówka”, ale przecież wszyscy wiemy, że życie to nie bajka. Uzbrojmy się więc w cierpliwość, uruchommy pozytywne myślenie i kierujmy się naszą mapą – narzędziem, które wskaże nam dokładnie którędy droga.

            Dajcie znać w komentarzach jakie są Wasze opinie oraz czy jesteście zainteresowani uczestnictwem w warsztatach tworzenia mapy marzeń.

Potrzebne materiały:

Duży blok rysunkowy lub stary karton

Kolorowe magazyny, gazety

Zdjęcia

Kredki

Flamastry

Farby i pędzle

Nożyczki

Klej do papieru, taśma klejąca, zszywacz

Strona zrobiona w kreatorze stron internetowych WebWave